Napisane przez: Martin | 16/11/2014

Film: Metropolita Józef Piotrogradzki

Józef Pietrowych

Gorąco polecam obejrzeć wspaniały film o św. męcz. Józefie metropolicie Piotrogradzkim. Jest to również święty z naszych ziem, gdyż w roku 1906 był ihumenem monasteru św. Onufrego w Jabłecznej. Dlatego tym bardziej powinniśmy zapoznać się z tym świętym.

Długo czekaliśmy na tak dobrze zrobiony i co najważniejsze podejmujący trudną, lecz przy tym potrzebną tematykę historii ruskiej Cerkwi w czasach bogoburczej władzy ZSRR.

Poniższy film przez sergian (Sowiecki Patriarchat) na dniach został zakazany dla pokazu w Rosji, o czym poinformowali mnie nasi prawdziwie-prawosławni bracia z Petersburga.

l.Marcin Piekarski

BIOGRAFIA ŚWIĘTEGO

Józef, imię świeckie: Iwan Siemionowicz Pietrowych, (ur. 15 grudnia 1872 w Ustiużnie – zm. 19 listopada 1937 pod Czymkentem) – rosyjski biskup prawosławny. W latach 1926-1927 metropolita piotrogradzki. Lider ruchu josifian, prawosławnego skrzydła nie wspominających, krytyków działalności sergiańskiego Synodu metropolity Sergiusza (Stragorodskiego).

Ukończył seminarium duchowne w Nowogrodzie, zaś w latach 1895-1899 studiował w Moskiewskiej Akademii Duchownej. Po uzyskaniu dyplomu został stypendystą profesorskim i w 1900 został zatrudniony jako wykładowca w katedrze historii biblijnej. 26 sierpnia 1901 złożył wieczyste śluby mnisze przed rektorem akademii, biskupem Arseniuszem (Stadnickim). 30 września tego samego roku został wyświęcony na hierodiakona, zaś 14 października – na hieromnicha. W lutym 1903 uzyskał tytuł naukowy magistra nauk teologicznych. W tym samym roku został inspektorem Moskiewskiej Akademii Duchownej z tytułem profesora nadzwyczajnego. W roku następnym nadano mu godność archimandryty. W czerwcu 1906 został przełożonym monasteru św. Onufrego w Jabłecznej, którą to funkcję sprawował przez rok. W 1907 przeniesiono go do monasteru Juriewskiego (eparchia nowogrodzka), gdzie również był przełożonym wspólnoty.

15 marca 1909 miała miejsce jego chirotonia biskupia; został wówczas biskupem uglickim, wikariuszem eparchii jarosławskiej i rostowskiej. Ceremonia odbyła się w Ławrze św. Aleksandra Newskiego w Petersburgu, z udziałem konsekratorów: metropolity petersburskiego Antoniego, metropolity moskiewskiego Włodzimierza oraz metropolity kijowskiego Flawiana. Duchowny zdecydowanie preferował życie zwykłego mnicha oparte na modlitwie. Ponadto jeszcze w czasie sprawowania godności biskupa uglickiego ciężko zachorował. W latach 1920-1921 pozostawał wikariuszem tej samej eparchii z tytułem biskupa rostowskiego.

Po wybuchu rewolucji październikowej i rozwoju ruchu Żywej Cerkwi na terytorium eparchii jarosłowskiej i rostowskiej arcybiskup Józef przyjąwszy na siebie trud rekluzniczestwa zamknął się w monasterze św. Aleksego w Ugliczu i nie uczestniczył w życiu publicznym. Mimo tego zyskał zaufanie locum tenens Patriarchatu Moskiewskiego, metropolity Piotra (Polańskiego), który w grudniu 1925 wskazał go jako jednego z kandydatów do objęcia funkcji locum tenens w razie swojego aresztowania przez bolszewików. W roku następnym arcybiskup Józef został wyznaczony na metropolitę piotrogradzkiego.

Duchowny przybył na katedrę piotrogradzką w sierpniu 1926. Jego przyjazd spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem prawosławnych wiernych w mieście. Jednak już ostatniego dnia tego samego miesiąca duchowny udał się ponownie do Rostowa, by pożegnać się z wiernymi poprzedniej eparchii. Ponieważ władze radzieckie we wrześniu tego samego roku zabroniły mu powrotu do Leningradu, metropolita Józef zarządzał eparchią przez pośredników – wyznaczonych biskupów pomocniczych, którzy mogli go odwiedzać w Rostowie. Po upływie roku samozwańczy Synod metr. Sergiusza „przeniósł” metropolitę Józefa na katedrę odeską. List z informacją o tej decyzji dotarł do hierarchy za późno i dowiedział się on o niej z trzeciej ręki, co wywołało u niego ogromne rozgoryczenie i skłoniło nie tylko do protestów przeciwko przeniesieniu, ale i do poważniejszego wystąpienia przeciwko metropolicie Sergiuszowi (Stragorodskiemu). Józef (Pietrowych) zarzucił Sergiuszowi uzurpację kompetencji locum tenens Patriarchatu, która w jego ocenie wykluczyła go z Cerkwi i uczyniła sprawowane przez niego sakramenty nieważnymi. Oskarżył go również o dopuszczenie do swojego Synodu agentów radzieckich służb specjalnych i dawnych uczestników ruchu odnowicielskiego, jak również o dążenie do pełnego podporządkowania Cerkwi ateistycznemu państwu, wreszcie o bezprawne przenoszenie hierarchów z katedry na katedrę.

Początkowo metropolita Józef, nadal tytułujący się „metropolitą leningradzkim” (mimo niekanonicznego objęcia tej katedry przez sprzedajnego metropolity Serafina (Cziczagowa)), nie zrywał całkowicie łączności z metropolitą Sergiuszem. Prowadził z nim jednak korespondencję, której ogólny ton nie dawał szans na pokojowe zakończenie konfliktu. Ostatecznie 24 stycznia 1928 ostatecznie potępił Sergiusza, zapoczątkowując tym samym stronnictwo określone mianem josifian. W związku z wystąpieniem Józefa w marcu 1928 został on na polecenie NKWD „pozbawiony” katedry i „suspendowany”, czemu nie podporządkował się ani on, ani jego zwolennicy. Stanowisko metropolity Józefa, zyskało poparcie 26 pozostających na wolności hierarchów Cerkwi rosyjskiej oraz 60 innych znajdujących się w łagrach.
Trudniejsze jest oszacowanie poparcia dlań wśród niższego duchowieństwa i wiernych, chociaż wiadomo, iż w pierwszych latach po ogłoszeniu deklaracji metropolity Sergiusza istniały eparchie, w których 90% czynnych placówek duszpasterskich ustosunkowało się do niej negatywnie. Józef zyskał również zdecydowane poparcie w eparchii leningradzkiej. Natomiast w 1929 jednym z liderów josifiaństwa został biskup woroneski Aleksy (Buj), za sprawą którego stanowisko Józefa poparła cała eparchia woroneska, znaczna część tambowskiej i kurskiej.

Święty pisał:
“Już teraz można się dziwić ślepocie i obojętności tych, którzy jeszcze uważają, że twórcy tego łajdactwa i ci, którzy mu pobłażają, ‘wykonują Boże dzieło’, ‘zbawiają’ Cerkiew, że nią ‘kierują’, a nie grubiańsko ją znieważają, pastwią się nad nią, przyłączają się do jej wrogów! To oni sami od niej odpadają, a nie wyłączają tych, którzy nie mogą dalej znosić tych bachanaliów, ordynarnego gwałtu i łajdackiej, oszczerczej polityki!

My nie wydamy Cerkwi na pożarcie tych, którzy chcą się z nią rozprawić: zdrajców, nikczemnych politykantów, agentów bezbożnictwa i zniszczenia. Przez ten protest nie wyłączamy się z Cerkwi, a ich odłączamy od siebie i ze śmiałością mówimy: nie tylko nie wychodziliśmy, nie wychodzimy i nigdy nie wyjdziemy z łona prawdziwej Cerkwi Prawosławnej, ale za jej wrogów, zdrajców i morderców uważamy tych, którz nie są z nami i za nami, a tych, którzy są przeciwko nam. To nie my idziemy w raskoł, nie podporządkowując się metr. Sergiuszowi, ale, wy, którzy jesteście mu posłuszni, idziecie za nim w przepaść potępienia cerkiewnego…

Wcale nie jestem raskolnikiem i wzywam nie do raskołu, a do oczyszczenia Cerkwi od tych, którzy sieją rzeczywisty raskoł i są jego przyczyną…

W życiu Cerkwi uczestniczy nie tylko sama najwyższa hierarchia, ale całe ciało cerkiewne i raskolnikiem jest ten, który uzurpuje sobie prawa przewyższające jego pełnomocnictwa i w śmie w imieniu Cerkwi mówić to, czego nie podzielają pozostali jego współbracia”

“Obrońcy Sergiusza mówią, że kanony pozwalają oddzielać się od biskupa tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z herezją, potępioną przez sobór; zaprzeczają, że działania metr. Sergiusza w pełni spełniają również i ten warunek, jeśli weźmiemy pod uwagę tak oczywiste naruszenie przez niego wolności i godności Cerkwi – Jednej, Świętej, Sobornej i Apostolskiej. Kanony nie mogły przecież przeciwdzieć wszystkiego. I czy można spierać się o to, co jest gorsze i bardziej szkodliwe od wszelkiej herezji – gdy wbijają nóż w samo serce Cerkwi, – w jej wolność i godność. Kto jest gorszy: heretyk, czy morderca?”.

Od lutego 1928 Józef (Pietrowych) przebywał w monasterze św. Mikołaja w Modeńsku. W 1929 został aresztowany przez NKWD, podobnie jak większość jego zwolenników. W 1931 wywieziony na zesłanie do Kazachstanu, został osadzony we wsi Leninskoje. Duchowny w tajemnicy odprawiał nabożeństwa i stał się opiekunem duchowym podziemnej żeńskiej wspólnoty mniszej kierowanej przez ihumenię Ewę (Pawłową).

W 1937, na fali masowych prześladowań prawosławnego duchowieństwa w ZSRR, został ponownie aresztowany, oskarżony o prowadzenie działalności kontrrewolucyjnej (powołanie Katakumbowej Cerkwi ROsji), po czym skazany na śmierć i rozstrzelany pod Czymkentem razem z metropolitą Cyrylem (Smirnowem), arcybiskupem Eugeniuszem (Kobranowem). W momencie śmierci nie należał do samozwańczego Patriarchatu Sowieckiego.

W 1981 Rosyjska Cerkiew Prawosławna poza granicami Rosji uznała go za świętego nowomęczennika. Przez sergian (tzw. Patriarchat Moskiewski) po dziś dzień najbardziej znienawidzony i nieuznawany święty.

FILM Metropolita Józef Piotrogradzki

Film autorstwa – Jeleny Siemionowoj
Redaktor – Andrej Możajew
Rok produkcji – 2013
Język – rosyjski

1. Początek drogi.
.

.
2. Wiek męczenników.
.

.
3. Metropolita Piotrogradski.
.

.
4. Rozłam.
.

.
5. Ruch josiflian.
.

.
6. Kazachstan.
.

.
7. Nowi męczennicy wyznawcy rosyjscy.
.

.


Dodaj komentarz

Kategorie