Napisane przez: Martin | 31/01/2016

Analiza treści projektu dokumentów Wszechprawosławnego Ekumenicznego Soboru (2016).

Zakończyły się obrady V Synaksy (21-28 stycznia 2016 r.) zwierzchników jak również ich przedstawicieli w szwajcarskiej miejscowości Chambésy na którym przyjęto treść dokumentów w celu podpisania ich na czerwcowym Pan-Soborze.

Dokumenty zostały odtajnione i opublikowane na oficjalniej stronie internetowej patriarchatu moskiewskiego.

Z obawy przed wydzieleniem i powstaniem tym razem na terenie Rosji, Serbii i Gruzji, kolejnych starostylnych cerkwi (rodziny Cerkwi Prawdziwie Prawosławnych) sunięto przyjęty wcześniej dokument dotyczący zmiany paschalii i kalendarza.

Odtajnione dotychczas dokumenty, to:

  • Reglament organizacji i pracy Świętego i Wielkiego Soboru Cerkwi Prawosławnej.
  • Autonomia i sposób jej ogłaszania.
  • Relacje Cerkwi Prawosławnej z pozostałym światem chrześcijańskim.
  • Ważność postu i jego wypełnianie dzisiaj.
  • Misja Cerkwi Prawosławnej we współczesnym świecie.
  • Misterium małżeństwa i przyczyny do jego nie zawarcia.

 

Przyjrzyjmy się zatem tym dokumentom które zawierają w sobie godne naszej uwagi treści.

 

Dokument: Relacje Cerkwi Prawosławnej z pozostałym światem chrześcijańskim.

Już sam tytuł tego dokumentu jest sprzeczny z nauczaniem Cerkwi Prawosławnej. Czytelnikowi jest narzucana idea jakoby poza Cerkwią istnieje jeszcze jakiś „chrześcijański świat”, z którym Prawosławie prowadzi rozmowy zjednoczeniowe. Wprowadza się rozmycie pojęć, przez co już tytuł wprowadza w błąd jakoby Cerkiew była częścią jakiegoś „chrześcijańskiego świata”.

Należy rozróżniać terminologię używaną w Cerkwi a tym bardziej w cerkiewnych dokumentach, od tej terminologii stosowanej w sekularyzowanym świecie. Słowo „chrześcijaństwo” w pojęciu naukowym, religijnym i kulturowym jest rozumiane jako pewne zjawisko. Dla badacza nie jest ważnym aspekt wyznania wiary. Dlatego z punktu świeckiej nauki jest normalnym, że do jednego worka jest wrzucane wszystko co miało / ma związek z Chrystusem. Inaczej sprawa wygląda z punktu widzenia Jedynej Apostolskiej Cerkwi Prawosławnej która termin chrześcijański świat odnosi tylko względem siebie. Podam przykład. Osoba świecka powie: „Relacja człowieka względem pozostałego świata zwierząt”, zaś dla wierzącego takie sformułowanie będzie godziło w uczucia religijne i będzie sprzeczne z nauczaniem Cerkwi, gdzie człowiek jest podobieństwem i obrazem Boga (Rdz 1,26).

Wszelkiego maści moderniści są niebezpieczni tym, że cerkiewne terminy napełniają heretycki i pogańskim pojęciem. Doprowadza to według słów Ewangelii że są „wprowadzani w błąd, jeśli to możliwe i wybrani” (Mk 13,22).

W omawianym dokumencie mówi się o konieczności dalszego uczestnictwa w ekumenicznym ruchu, a dotychczasowa działalność na niwie „świadczenia prawosławia” jest „przygotowującą drogą ku jedności” ze wszystkimi „przeróżnymi chrześcijańskimi Kościołami i konfesjami”.

Najważniejszym postanowieniem w nim zawartym jest uniemożliwienie wycofania się dla każdej lokalnej cerkwi z działalności w ekumenicznych organizacjach i dialogach. Sprzeciwienie się będzie niosło za sobą konsekwencję ukarania przez patriarchę Konstantynopola, na mocy decyzji pozostałych cerkwi lokalnych (patrz kanon 10).

Pan-Sobór w swych dokumentach przewiduje zakończenie prowadzonych dotychczas dialogów z innowiernymi i tym samym podaje sposób ogłoszenia z nimi eucharystycznej jedności (patrz kanon 14 i 15). Jest to dość ważny podpunkt świadczący o tym, że istniejące mieszane komisje to nie zwykła farsa uwarunkowana polityczną koniunkturą, lecz zamierzone działania do przygotowania pełnej jedności. Dla lepszego obrazu tragizmu sytuacji warto raz jeszcze przypomnieć sobie o wszystkich zakończonych już i podpisanych przez mieszane komisje dokumentach dotyczących eucharystii, chrztu, bierzmowania, spowiedzi, hierarchii, prymatu i tak dalej. Obrady mieszanych komisji (nawet tu w Polsce!) nad podanymi zagadnieniami w wielu kwestiach już zostały zakończone, a w część z nich jak choćby uznanie chrztów – wprowadzone w życie! Pan-Sobór w wielu sytuacjach usprawnia ekumeniczne działania komisji ds. dialogu (nie dając im prawa odwrotu) a w pozostałych jest już poprzedzającym ogłoszeniodawcą ich przyszłego zwieńczenia – jednością.

Kanon 17-ty daje prawo gruzińskiej i bułgarskiej Cerkwi nie uczestniczyć w pracy ŚRK i KEK, oraz w komisjach ds. dialogu. Tym nie mniej ich nie uczestnictwo nie zmienia zjednoczeniowych rezultatów i postanowień które przyjmą pozostałe cerkwie lokalne. Powodem do nadania prawa na bierność, jest zbyt mała sekularyzacja wiernych tych cerkwi, którzy w ogromnej liczbie mogliby odejść do starostylnych prawdziwie prawosławnych Cerkwi, które de facto prowadzą w tych krajach już owocną antyekumeniczną misję.

Nadanie bułgarskiej i gruzińskiej cerkwi prawa obserwatora wydarzeń wiąże się z nadzieją na zwiększenie się religijnej obojętności wśród ich wiernych, które już można zauważyć w pozostałych lokalnych cerkwiach. Przy tym należy nadmienić, że nie oznacza to wcale jakoby wymienione cerkwie lokalne nie będą brały udziału we wspólnych modlitwach, zjazdach – propagandzie ekumenizmu. Propaganda nadal będzie się odbywała, do czasu kiedy wierni tych cerkwi (w swej większości) nie będą rozróżniać prawosławia od zachodniej herezji, sloganowo twierdząc że wszystkie wyznania wierzą w jednego Boga.

W kanonie 22-m wspomniano o tych którzy „bronią prawdziwego prawosławia” i „prawdziwie prawosławnej wiary”. Mowa tu o starostylnych Cerkwiach działających od czasów nieudanego „Soboru Powszechnego” z 1923 roku w Konstantynopolu i przyjętego na nim nowego kalendarza, nowej paschalii, i innych modernistycznych nowinek w celu łatwiejszego zjednoczenia z zachodnim chrześcijaństwem. Ponad 50 hierarchów i kilka milionów wiernych na całym świecie dla odróżnienia określają się jako prawdziwie prawosławni. Prawdziwie Prawosławne Cerkwie (Grecji, Rosji, Rumunii, Serbii, Bułgarii) mają zerwaną jedność eucharystyczną z ekumenicznymi hierarchami i tymi którzy dla swej zguby pozostają z takowymi w jedności.

Sformułowanie „prawdziwe prawosławie” nieczęsto spotyka się, tym bardziej w dokumentach oficjalnego prawosławia. Najwyraźniej w obawie przed posoborowym zasileniem szeregów antyekumenicznych Cerkwi, wprowadzono ten punkt/kanon.

Zauważmy, że nie zważając na małą siłę ruchu prawdziwie prawosławnych chrześcijan, „silni tego świata” nie mogli przemilczeć o nim w oficjalnym dokumencie Wszechprawosławnego Soboru, choć zapewne byłoby im to na rękę. Przyznanie istnienia protestu – jest uznaniem jego siły i w pewnym sensie niepodważalności argumentacji, gdyż silna idea zgodna z Prawdą nie boi się protestu, gdyż ona tym nie odrzuca od siebie a przyciąga.

W ostatnim kanonie (24-m) tego dokumentu można znaleźć zapis o odejściu od praktyki przyjmowania do łona Cerkwi ludzi z innowiernych Kościołów. Bardzo możliwe, że zapis ten w wielu przypadkach jeszcze bardziej utrudni kanoniczną konwersję do prawosławia.

Oddzielne przechodzenie (poprzez spowiedź lub przyjęcie Eucharystii) może być traktowane na zasadzie odstojnika, powstrzymującego przed odnalezieniem przez takie osoby prawdziwego prawosławia.

Dokument ten kończy się apokaliptyczną zapowiedzią zjednoczenia się pod władzą Antychrysta: „Modlimy się, aby chrześcijanie wspólnie trudzili się, aby przybliżył się dzień, w którym Pan wypełni nadzieje Prawosławnych Cerkwi, i będzie „jedno stado i jeden Pasterz” (Jan 10,16).

 

Dokument: Ważność postu i jego zachowanie dziś.

Dokument ten w swej treści nie zawiera nowych czy sprzecznych z prawosławnym nauczaniem kanonów. Tak więc, w jakim celu podjęto to zagadnienie? Dotychczas posty były regulowane postanowieniami starożytnych soborów powszechnych i lokalnych, w niektórych sytuacjach nawet odłączając od Cerkwi tych, którzy bez przyczyny ich nie zachowują. Według mnie, nowy dokument nowego i „lepiej pojmującego potrzeby wiernych” soboru ma zastąpić albo nawet wyprzeć starożytne postanowienia jako już nieaktualne – „przestarzałe i nie odnoszące się do współczesnych realiów”. Zawarte w rozbudowanych kanonach 7 i 8 uproszczone usprawiedliwienia sytuacji dających możliwość naruszania postu są tego dowodem. Większość wiernych którzy nie zachowują postu będą usprawiedliwiać się dającymi im furtkę swobody – współczesnymi kanonami współczesnego soboru oraz „błogosławieństwem” od modernistycznych pasterzy.

Jeśli zajrzymy do dokumentów Soborów Powszechnych, to znajdziemy tam częste sformułowania – „potwierdzamy ważność poprzednich soborów”. Takiego potwierdzenia nie ma w projekcie dokumentów. Co oznacza, że czerwcowy Pan-Sobór i kolejne, które możliwe że zostaną zwołane, w swej treści będą niosły miano „lepszego” zamiennika, a nie kontynuacji.

 

Dokument: Misja Cerkwi Prawosławnej we współczesnym świecie.

a) Sodomizm.

Początkowo dokument ten posiadał inny tytuł, a mianowicie: Wkład Cerkwi Prawosławnej w osiągnięciu pokoju, sprawiedliwości, wolności, braterskości i miłości pomiędzy narodami i usunięcie rasowej i pozostałych dyskryminacji. Został on zmieniony z powodu burzy jaka wybuchła, gdy na greckiej stronie internetowej „Romfea” pojawiła się informacja o tym, że jedna z przedsoborowych komisji podejmowała temat o tolerancji wobec sodomitów.

Spory pojawiły się, gdy podczas posiedzeń komisji jeden z przedstawicieli Cerkwi Lokalnych zadał pryncypialne pytanie: jakie inne formy dyskryminacji rozumuje się pod określeniem „inne”, czy nie chodzi tutaj o „dyskryminację” seksualnych zboczeńców?

To co dalej się odbyło jasnym rysuje obraz jakim będzie przyszły pan-sobór.

Na wspomniane pytanie, metr. Jan Zizulas dał jasną odpowiedź: tak, w liczbie pozostałych rodzajów dyskryminacji które sobór powinien osądzić, wchodzą wszystkie formy prześladowania homoseksualistów.

Sam zaś dokument postanawia kwestię tę rozpatrzeć w takim duchu, że „sposób życia homoseksualistów my osądzamy, lecz osądzamy i jakiekolwiek społeczne i prawomocne ich prześladowanie”. We wspomnianym powyżej dokumencie był od 1976 punkt dotyczący tego zagadnienia, co prawda dokument ten nazywał się jeszcze inaczej „Prawosławie i dyskryminacja rasowa”. W nowej redakcji podjętego tematu (patrz kanon 14), homoseksualizm został delikatnie nazywany „przeciwstawieństwem chrześcijańskiej nauce i tradycji”.

Zakrwawia cynizm hierarchów-homoseksualistów (również i z PAKP-u) którzy w czerwcu podpiszą ten dokument. Takich oto oficjalna Cerkiew będzie miała „świętych ojców soboru”.

b) Irinizm.

Całość dokumentu jest wyrażeniem irinologii – nauki o pokoju, zwanej też „teologią pokoju”, tak charakterystycznej w latach 60-tych i 80-tych dla komunistycznej „walki za pokój”, a tym samym teologii sergian i ekumenistów o idealnym królestwie pokoju i dobrobytu na Ziemi. „Walkę o pokój” wystawia się jako główny cel we współczesnym chrześcijaństwie. ZSRR wydał ogromne sumy na rozwój tej idei w zachodnich organizacjach (ŚRK, KEK, PRE).

Irinologia w wielu kwestiach jest taka sama jak protestancka „teologia swobody” niemająca granic ani ram działania.

Na początku XX wieku, pokaźna grupa modernistów (odnowieńców) oddzielając się od wszechrosyjskiego patriarchy Tichona (Bieławin, +1925 r.) stworzyła swoją „Żywą Cerkiew”, gdzie na swym soborze w 1923 roku ogłosiła: „Każdy wierzący powinien ze wszech miar wraz z władzą radziecką walczyć za realizację na ziemi ideałów Królestwa Bożego”.

Głównymi ideologami tej nauki byli Sołowiow, metropolita Nikodem (Rotow), o.Witalii Borowoj, ojcowie II Soboru Watykańskiego (1962-1965): papież Jan XXIII, Jacques Maritain, kardynał Andri de Lubac, dominikanin Yves Marie-Joseph Congar, papież Paweł VI.

Nowa posoborowa Cerkiew swą misję światu będzie widziała już nie w niesieniu zbawiennej i odwiecznej nauki Jezusa Chrystusa, lecz w stawaniu się polityczną niewolnicą globalnej (socjalistycznej czy demokratycznej) koniunktury. Chrystus nie przyszedł dać na ziemi pokój, czy walczyć o równość rasową, płciową, narodową, socjalną. Wszystko to jest wynikiem, owocem przebywania w Prawdzie jaką daje życie zgodne z nauką Cerkwi.

Bez wątpienia oficjalne Cerkwie Lokalne idą w ślad drogą Kościoła Watykańskiego, w szczególności tego Kościoła po II Soborze Watykańskim.

c) Soteriologiczna herezja Antychrysta.

W projekcie dokumentu znajdujemy taki oto cytat:

Celem przyjęcia człowieczeństwa przez Boga-Słowo jawi się przebóstwienie człowieka. Chrystus, przyoblekłszy w Sobie Samym dawnego Adama (por. Ef 2:15), współprzebóstwił w Sobie człowieka, początek naszego oczekiwania” (Euzebiusz Cezaryjski, Udowodnienie na korzyść Ewangelii 4,14. PG 22,289).

Gdyż tak jak w starym Adamie zachowywał się cały rodzaj ludzki, tak w nowym Adamie został zebrany cały rodzaj ludzki. Jednozrodzony stał się człowiekiem ku temu, aby (…) zebrać w jedno i powrócić do stworzonego wcześniej od wszystkich innych stanu upadły rodzaj, tj. człowieczeństwo” (Cyryl Aleksandryjski, Tłumaczenie Ewangelii od Jana, księga 9, PG 74, 273D-275A). Ta nauka Cerkwi jawi się źródłem wszelkich chrześcijańskich dążeń ku zachowaniu godności i wielkości człowieka.

Pogrubione przeze mnie słowa to nic innego jak herezja. Minie kilka miesięcy i Wszechprawosławny Sobór może poinformować cały świat, że dla zbawienia nie jest potrzebna ani Cerkiew, ani jej Misteria, gdyż już w Chrystusie – „nowym Adamie został zebrany cały rodzaj ludzki”.

Powyższa herezja jest tym, co przez Antychrysta zostanie zaproponowane chrześcijanom, którzy nie przyznają możliwym zbawienie się, kogo go by to nie było, jak nie poprzez Chrystusa. Zaś w dokumencie jest mowa, że zbawienie się jest możliwym poprzez Chrystusa, ale z samego faktu przyjęcia przez Niego natury ludzkiej. Innymi słowy – wszyscy już zbawieni, cały rodzaj ludzki jest już – przebóstwionym Chrystusowym Ciałem!

Tak jawnej herezji nie było nawet na II Soborze Watykańskim.

[Ogromne podziękowania dla ojca Cypriana, który zauważył heretyckie sformułowanie i w najbliższym czasie przygotuje krótki dokument na temat powyższej herezji].

 

Dokument: Misterium małżeństwa i przyczyny do jego nie zawarcia.

Dokument ten uprawomocnia furtkę pozwalającą naruszać stanowisko Cerkwi w sprawie mieszanych małżeństw. Cel dokumentu jest podobny jak w kwestii naruszania postów. Niby mówi się o istnieniu akrywi i ekonomi a w gruncie rzeczy zezwala się (uprawomocnia się autorytetem Pan-Soboru) na nienormalną (patologiczną) sytuację, dobrze znaną nam z własnego podwórka, kiedy to statystycznie z 11 par mieszanych tylko jedna pozostaje przy prawosławiu.

W podpunkcie „a” paragrafu/kanonu 5 mówi się o możliwości ze względu na ekonomię udzielenia misterium małżeństwa mieszanej parze, tylko pod warunkiem wychowania przez nią dzieci w prawosławiu. Nie rozwodząc się za wiele nad treścią dokumentu przywołam tutaj słowa nowostylnego (jeszcze) ojca Theodorosa Zisisa: „Tak zwane małżeństwa mieszane pomiędzy prawosławnymi i nieprawosławnymi, są niekanoniczne, ponieważ nie mogą łączyć się dwa przeciwieństwa, gdyż główną przesłanką Misterium Małżeństwa jawi się misterium miłości i jednoczenia na fundamencie prawidłowej wiary. Misterium nie można przekazywać tylko jednej prawosławnej stronie. Dlatego mieszane małżeństwa są nieważne również jawiąc sobą (zakazaną –lMP) wspólną modlitwę z innowiernymi” (Ομιλία του π. Θεοδώρου Ζήση στην Μολδαβία για την Πανορθόδοξη Σύνοδο, 21, 21.01.2016).

 

KONKLUZJA

Mający się zebrać w czerwcu 2016 roku na Krecie Pan-Sobór, nazywam heretyckim nie dlatego że jestem „prorokiem” i przewiduję ostateczną treść mających być tam podpisanych dokumentów, lecz ze względu na będących na nim herezjarchów wyznających czynem i słowem przeróżne herezje. Osoby te od lat przygotowują pan-sobór i będą na nim brały swój aktywny udział, nadając treści podpisanych dokumentów i kanonów swój heretycki charakter i ich pojmowanie wraz realizacją w życiu codziennym.

Przez te prawie 90 lat działania ekumenizmu, podpisano wiele sprzecznych z nauką Cerkwi ale za to wiążących i realizowanych dokumentów. Możemy jak supraski władyka Grzegorz z uporem maniaka wmawiać sobie i ludziom (podczas spotkania na białostockiej wszechnicy), że skoro ekumeniczne dokumenty „nie są zgodne z cerkiewną nauką to nie są one ważne i wiążące”, jednak rzeczywistość wygląda inaczej. Możemy zamykać oczy i udawać że nic się nie stało i się nie stanie. A jednak stało się, to się już dzieje i będzie jeszcze gorzej.

Wszechprawosławny Sobór to oficjalne, na najwyższym poziomie rozpoczęcie wszechprawosławnej apostazji wszystkich Cerkwi Lokalnych. Już nie przygotowanie drogi a wejście na drogę prowadzącej ku globalnemu przyjęciu Antychrysta.

l.Marcin Piekarski
19 stycznia 2016 r. (cer. kal.)
Świętego Marka Arcybiskupa Efezu (+1457)


Odpowiedzi

  1. […] Analiza treść projektów dokumentów Wszechprawosławnego Ekumenicznego Soboru (2016). […]

    • byle przepchnąć ten1 szy raz!

  2. aby przepchnąć ten pierwszy raz, potem to będzie można zmieniać co się chce i kiedy, po co za różnica 8, 9 czy 11 soborów?


Dodaj odpowiedź do xnasna@com.pl Anuluj pisanie odpowiedzi

Kategorie